Kompleksowe i profesjonalne przygotowanie do 72. OlChemu
Jedyna strona w Polsce poświęcona w całości
Olimpiadzie Chemicznej
Przygotuj się ze mną, z kursem albo samodzielnie!


Cześć, nazywam się Patryk i jeżeli:
- Masz wrażenie, że Olimpiada Chemiczna jest dla Ciebie za trudna
- Nie masz nikogo, kto byłby w stanie pomóc Ci w przygotowaniach
- Jesteś w 1 lub 2 klasie liceum i myślisz że to za wcześnie żeby brać udział w Olimpiadzie
- Myślisz, że Olimpiada jest tylko dla najlepszych uczniów, tylko z najlepszych szkół (tzw. Kuźnie Olimpijczyków)
- Boisz się, że nie poradzisz sobie z częścią laboratoryjną
- Nie chcesz rezygnować z życia po szkole na rzecz ciągłej nauki
- Zależy Ci na prowadzeniu przez finalistę OlChemu z 10-letnim doświadczeniem
- Chcesz, aby Twój nauczyciel wspierał Cię mentalnie i zwracał uwagę na triki psychologiczne jakie stosowane są przez autorów zadań
To jesteś w dobrym miejscu! Pomogę Ci osiągnąć marzenie o finale 72. Olimpiady Chemicznej
Chciałbym Ci zaoferować
To jak, walczymy razem o Twoje marzenia?
Napisz do mnie, a wspólnie ustalimy plan działania!
Dlaczego warto wziąć udział w Olimpiadzie?
Kompendium wiedzy o Olimpiadzie
Zapraszam na bloga, gdzie czeka Cię ponad 250 tysięcy słów w 150 artykułach na każdy możliwy temat związany z Olimpiadą Chemiczną. To moja skromna cegiełka, którą chce od siebie dołożyć na rzecz popularyzacji tego pięknego konkursu.
Która kategoria Cię dzisiaj interesuje?
O mnie słów kilka
Jestem lekarzem z pełnym prawem wykonywania zawodu (PWZ), ale zajmuję się przygotowywaniem zawodników do Olimpiady Chemicznej. Dlaczego?! To proste – jest to moja największa życiowa pasja, której nic nie jest w stanie dorównać. Jako jedna z nielicznych osób w Polsce zajmuję się tym profesjonalnie, a do swoich zawodników podchodzę w sposób holistyczny.
Stworzyłem największą w Polsce stronę o Olimpiadzie Chemicznej oraz o maturze (chemiamaturalna.com). Współpracuję z dr James Ashenhurstem w tworzeniu największej na świecie strony o chemii organicznej. Mam nieustanną potrzebę dokształcania się, dlatego co roku moje metody przygotowania są inne, a ja sam szkolę się w szerokim zakresie, aby pomóc Tobie na wielu płaszczyznach.
Jestem certyfikowanym Trenerem Mentalnym dla Juniorów w akademii Jakuba B. Bączka. Oprócz wysokiej wartości merytorycznej zależy mi na przygotowaniu swoich zawodników pod względem mentalnym.

Jak wygląda taki kurs online?
- Olimpiadowy Netflix – oglądasz to co chcesz, kiedy chcesz, ile razy chcesz! Ponad 100 h lekcji wideo.
- Autorski plan działania dla początkujących – pokażę Ci co masz robić i w jakiej kolejności
- Kurs pokrywa materiał od I etapu aż po finał – doświadczony zawodnik nie będzie się nudził!
- Nacisk na odpowiednie podejście psychologiczne w trakcie nauki oraz na zawodach.
Książki do Olimpiady Chemicznej, których jestem autorem.
Efekty mojej pracy w liczbach
Tysiące
Godzin zajęć online100%
Zadowolonych uczniówDziesiątki
Finalistów i laureatów0
Uczniów, którzy żałują przygody z OlChememOpinie moich zawodników
Kursy Patryka Wiśniewskiego to kompendium wiedzy potrzebnej do zostania Olimpijczykiem. Wiedza bazuje na jego wieloletnim doświadczeniu w przygotowaniu uczniów. Co roku przygotowywane są materiały dopasowane do tegorocznej edycji. Ponadto, z roku na rok jakość materiałów stale się polepsza.
Najbardziej wdzięczny jestem za klimat i środowisko do przygotowywania się do Olimpiady. Dzięki uczestnictwie w korepetycjach miałem możliwość poznania i kontaktu z ludźmi którzy mnie motywują i pomagają sobie w osiągnięciu mojego celu.
Bez tej pomocy na pewno nie byłbym teraz gdzie jestem.
Finalista olimpiady chemicznej – student lekarskiego na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym
Kurs to dobra alternatywa dla osób, które nie mogą z jakiegoś powodu chodzić na zajęcia indywidualne lub powtórka, dla osób które na nie chodzą. Tłumaczenie na kursie jest bardzo zbliżone do zajęć indywidualnych, jednak z mojej perspektywy jest to plus. Wszystkie olimpijskie zagadnienie są dobrze zrobione, cała potrzebna wiedza z książek z potrzebnych książek ze strony olchemu. Filmy z kursu idealnie nadają się żeby uczyć się wszędzie, najlepiej w ostatniej ławce ( 😀 ). Wiedza laboratoryjna na drugi zebrana w jeden materiał, który prawie zastąpił mi Minczewskiego (nie będę kłamać, większość mojej wiedzy na laborki to słuchanie kursu w biegu). Jedynym, co niektórzy mogą uznać za słabe są bardzo trudne zadania i próbne etapy – ja uważam że to rozwijające i ze jest to plus, ale niektórych może to zniechęcać. Poleciłabym każdemu
Mimo przygotowań od początku 1 klasy, nic bym nie osiągnęła bez niesamowitej pomocy Patryka Wiśniewskiego. Mogłam czytać setki książek, ale tak naprawdę dopiero dzięki zajęciom z nim, chemia stała się logiczna i prosta. Dzięki warsztatom poznałam też grupę super ludzi co było cudownym doświadczeniem. Nie można też nie wspomnieć o przeróżnych książkach, mapach syntez, które sprawiły, iż droga do osiągnięcia finalisty w klasie 2 była prostsza :))
Zajęcia online prowadzone są w kompetentny sposób, na każde pytanie otrzymuje się odpowiedź, nie tylko jeśli chodzi o chemię, ale również jeśli ma się jakieś wątpliwości w kwestii przygotowania, z czego się uczyć i strategii.
Kurs do Olimpiady natomiast jest przygotowany profesjonalnie, wszystkie zagadnienia są dokładnie i obrazowo tłumaczone. Dodatkowo dzięki zadaniom można od razu przećwiczyć nowe treści. Dla mnie był to niezbędnik w przygotowaniach do olimpiady.
Myśląc o sukcesie w Olimpiadzie możemy wybrać wiele opcji, aby osiągnąć wymarzony cel jakim jest etap centralny. Alternatywne sposoby, które mogą nas wspomóc nieraz stawiają na bardzo „hurtowe” podejście do swoich kursantów, co często idzie w parze ze słabą jakością i utrudnionym kontaktem z naszym Prowadzącym. Wybierając zajęcia u Patryka można przede wszystkim zaoszczędzić wiele cennego czasu. Sprawny kontakt, nacisk na zrozumienie omawianych zagadnień i indywidualne podejście, w moim przekonaniu potrafią znacznie ułatwić nasze zmagania, w dążeniu do osiągnięcia zamierzonych celów. Z perspektywy czasu i zdobytego doświadczenia, wiem że ponownie zdecydowałbym się na zajęcia indywidualne. Pisanie matur po osiągnięciu sukcesu w Olimpiadzie, to jedno z lepszych uczuć – 3 dni egzaminów, potem zaś tylko formalności w rekrutacji na wymarzone studia!
Zajęcia z Panem Patrykiem miałam przez blisko 2,5 roku, co bardzo pomogło mi w dwukrotnym uzyskaniu tytułu finalisty OLCHem. Lekcje były zawsze ciekawe, nigdy monotonne. Autorskie zadania z zabawnymi wstawkami urozmaicały naukę. Przygotowania do II i III etapu przybierały postać bardziej zajęć grupowych, dzięki którym poznałam innych Olimpijczyków, z którymi kontakt utrzymuję do dziś.
Wybór Olimpiady Chemicznej to najlepsza decyzja w moim życiu i jestem przekonany, że nie osiągnąłbym w niej tak wiele gdyby nie pomoc Pana Patryka. W najcięższych chwilach był w stanie mnie zmotywować do dalszego działania i zapewnił nieocenione materiały do nauki, których nie powstydziliby się wykładowcy na Harvardzie. Do tego masa autorskich zadań, które nierzadko przewyższają poziom olimpijski i zapewniają, że wyrobi się to chemiczne myślenie. Jestem bardzo szczęśliwy, że natrafiłem na Chemiczny Olimp. 🙂
Przygotowania do olimpiady z Patrykiem wiele mi dały, zarówno pod względem poziomu wiedzy jak i jej usystematyzowania. Wreszcie wiedziałam po które zadania kiedy sięgnąć tak aby móc wyciągnąć z nich jak najwięcej. Patryk jest też personalnie zaangażowany w przygotowanie każdego swojego zawodnika, ciągle pamiętam jak pocieszał mnie po pierwszym etapie i jak odebrałam telefon, żeby usłyszeć, że jadę do Warszawy na finał:)
Współpracę z Patrykiem zacząłem w II klasie LO, niedługo przed II etapem Olchem-u. W zasadzie od pierwszych zajęć wiedziałem, że to strzał w 10. Mieliśmy wtedy intensywne zajęcia indywidualne – dobre uporządkowanie tego, co już wiedziałem i sporo wiedzy przekazanej w logiczny i przystępny sposób. Zarówno te zajęcia indywidualne, jak i późniejsze grupowe były zawsze bardzo dobrą inwestycją. Z pewnością za jedną z największych zalet można uznać świetne opracowanie przez Patryka tematów – odpowiadają wymaganiom Olchemu i na pewno są wynikiem dokładnej analizy tego, co organizatorzy olimpiady proponowali na poszczególnych etapach w dotychczasowych edycjach. Dzięki temu przedzieranie się przez encyklopedyczną otoczkę, nabudowaną wokół kluczowych informacji, nie jest koniecznością i można przeznaczyć zaoszczędzone w ten sposób cenne godziny na rozwiązywanie zadań, co jest najważniejsze w całym procesie przygotowań. Jest to tylko jedna z wielu zalet. Spośród innych wymienić można również dużą kreatywność, niesztampowe podejście do zadań, bardzo dobre sugestie odnośnie do rozłożenia pracy w czasie jak i bardzo łatwy kontakt, co pozwala na szybkie rozwianie ewentualnych wątpliwości. Jednym słowem – polecam ten rodzaj współpracy. Warto!
Gdy zaczynałem przygodę z kursem i Olimpiadą Chemiczną w październiku, mogłoby się wydawać, że jest już „za późno” na przygotowanie do tej edycji. Jednak dzięki ogromowi ciekawie wyjaśniających początkowo przytłaczającą teorię filmików i zadań, stylizowanych na te olimpijskie, moje rozumienie chemii rozwinęło się niewyobrażalnie. Dzięki temu udało mi się dostać do finału Olimpiady.
Kurs do Olimpiady Chemicznej pomógł mi bardzo w przygotowaniach do OlChemu.
Naukę do Olimpiady Chemicznej zacząłem w drugim półroczu pierwszej klasy szkoły średniej. Opierała się ona na samodzielnym zdobywaniu wiedzy chemicznej z wielu różnych książek, jednakże często zbędnej i nieusystematyzowanej, co pomimo dużych starań nie pozwoliło mi początkowo osiągnąć sukcesu w tej dziedzinie. Dopiero w następnej próbie startu, kiedy już byłem uczestnikiem kursu udało mi się zdobyć tytuł finalisty. Jestem przekonany, że nie stałoby się to bez pomocy Pana Patryka. Kurs ten mogę polecić każdemu, niezależnie od posiadanej już wiedzy, można od samego początku zaobserwować jak dużą pasją do chemii emanują prowadzący kurs. Dodatkowo zawsze można dopytać się różnych informacji, czy to merytorycznych, czy to mentalnych oraz przygotowawczych Pana Patryka oraz współprowadzących, dzięki czemu można poczuć, że komuś także zależy na naszych przygotowaniach, poza rodziną, co też pomaga w ciągłej pracy. Poza kursem można uczestniczyć, także w zajęciach grupowych przed każdym z etapów olimpiady, które zarówno pozwalają jeszcze lepiej przygotować się do konkretnej olimpiady, ale przede wszystkim jeszcze bardziej poszerzają ogólną wiedzę chemiczną, co w tym wszystkim jest najważniejsze, a także pozwalają poznać pozostałych kursantów.
Zacznę prosto, moja ocena kursu to conajmniej 10/10. Wchodząc jednak bardziej w szczegóły:
– komunikacja na najwyższym poziomie, dobrze skoordynowana. Można bez problemu skontaktować się indywidualnie i w przeciągu tego samego dnia otrzymać rzeczową odpowiedź czy też rozwiązanie problemu, który się napotkało,
– treści są przedstawione perfekcyjnie. Niezależnie od poziomu zaawansowania i talentu do matematyki, która czasem może być faktorem limitującym, czy wizualizacji przestrzennej zagadnień bądź tworzenia sobie map myśli i kolokacji miedzy tematami, materiały są przedstawione na tyle sposobów i na tyle prosto, że trzeba by było się bardziej postarać by ich NIE zrozumieć, niż zrozumieć co przekłada się także na szybkość pochłaniania ogromu wiedzy,
– mimo trudności związanych z częścią laboratoryjną i dostępem ucznia do dobrego laboratorium można z kursu wyciągnąć przydatne materiały i informacje, które pod względem teoretycznym wyczerpują temat,
– zajęcia grupowe są przeprowadzane na bardzo wysokim poziomie co pozwala na uzyskanie wyników na najwyższym poziomie na danym etapie olimpiady. Ponadto są one organizowane w dwóch różnych blokach godzinnych co zdecydowanie ułatwia wkomponowanie nauki do olimpiady w życie codzienne.
Podsumowując, jako finalista 71. Olimpiady Chemicznej mogę zapewnić, że posiadając kurs od sukcesu dzieli ucznia tylko i wyłącznie poświęcony na naukę czas, ponieważ potrzebne materiały ma się podane na tacy.
P.S. Dziękuję jeszcze raz za współpracę, którą umożliwiła mi dojście do finału! 🙂
Kurs do Olimpiady to zdecydowanie najlepsza możliwa inwestycja dla każdego zainteresowanego startem. Niesamowicie wysoki poziom dydaktyczny objawia się w każdym jego elemencie, począwszy od setek, jak nie tysięcy (autorskich) zadań nastawionych całkowicie na zrozumienie i warunki olimpijskie, poprzez materiały teoretyczne, których poziom pozwala tak naprawdę zrezygnować z czytania jakichkolwiek podręczników. Oprócz wartości merytorycznej pełno jest też rad praktycznych oraz wsparcia mentalnego, dzięki któremu na zawody wchodzi się bez strachu. Wszystkie te elementy tworzą najlepsze doświadczenie dydaktyczne, z jakim kiedykolwiek miałem kontakt, a jednocześnie narzędzie absolutne, jeśli twoim celem jest sukces na olimpiadzie.
Olimpiadą zainteresowałem się w pierwszej klasie liceum, spojrzawszy na listę lektur proponowanych przed olchem czułem wielkie zakłopotanie. Nie wiedziałem od czego zacząć, a lista była naprawdę długa. Początek mojej przygody z olimpiadą rozpocząłem bardzo „po macoszemu” , a z perspektywy czasu dałbym bardzo dużo, żeby mieć osobę, która poprowadzi mnie za rękę i opowie tę piękną historię jaką jest Olimpiada Chemiczna. Po pewnym czasie natrafiłem na kurs Patryka (wtedy to był kurs do 68 edycji). Byłem zdumiony jak tak bardzo rozległy temat jakim jest przygotowanie się do olimpiady jest zawarty w jednym miejscu. Każda gałąź chemii posiada własny oddzielny rozdział podzielony na tematy, które są w mistrzowski sposób przedstawiane. Teoria, którą w książkach można czytać miesiącami w kursie jest zawarta w punkt, bardzo dobrze podzielona i w miły dla oka sposób przedstawiona. Zadania są układane stosując „olchemowskie” standardy, które pomagają lepiej zrozumieć temat i wykorzystać zdobytą teorię w olimpijskiej praktyce.
W późniejszym czasie zacząłem uczęszczać na zajęcia grupowe z Patrykiem. Moim zdaniem był to strzał w dziesiątkę! Zajęcia bardzo profesjonalnie prowadzone, dostawaliśmy ogrom pomoc, linków do artykułów, czy zadań specjalnie ułożonych pod olchem. Uważam, że współpraca z Patrykiem była jedną z najlepszych decyzji w moim życiu. Wiadomo, za wiedzę warto płacić, ale moim zdaniem kurs, czy zajęcia z Patrykiem to must have każdego przyszłego finalisty. Współpracę z Patrykiem poleciłbym każdemu komu marzy się być finalistą OlChemu.
Będąc uczniem Patryka Wiśniewskiego zostało mi zapewnione coś co wg. mnie okazało się kluczem do uzyskania przeze mnie upragnionego tytułu. Patryk zapewnia całą platformę oraz przetestowany plan działania co w znaczny sposób odciąża uczniów oraz zapewnia maksymalną efektywność nauki.
Nie bez znaczenia jest również podejście nastawione na zrozumienie przez ucznia tematów a nie tylko ich zapamiętanie.
Bez tej pomocy na pewno nie byłoby możliwe przygotowanie się przez mnie do Olimpiady w 9 miesięcy, dlatego też kurs mogę polecić każdemu aspirującemu do startów w Olchemie.
Swoją przygodę z Olimpiadą Chemiczną zacząłem od 67. edycji posiadając zaledwie podstawową wiedzę szkolną z I klasy liceum. To właśnie wtedy zgłosiłem się na zajęcia indywidualne do Patryka. W ciągu jednej godziny zajęć przerabialiśmy materiał, którego zrealizowanie w szkole zajmuje innym tygodnie. Bardzo obrazowe, rzeczowe, a niekiedy humorystyczne analogie, na które stale natrafiamy podczas zajęć i przerabiania kursów są świetnym substytutem dla zwykłego nudnego kucia teorii, z którym często spotykamy się w szkole.
Kurs jest stale ulepszany i dostosowywany do danej edycji Olimpiady, co zapewnia zdobycie wiedzy ogólnej oraz przerobienie ,,nietypowych” działów z aktualnego folderu wstępnego. Co więcej, zajęcia i kursy online umożliwiają poszerzanie swojej olimpijskiej wiedzy niezależnie od miejsca zamieszkania i dostępu do laboratorium. Podczas zajęć są również poruszane takie tematy jak radzenie sobie ze stresem przedstartowym czy taktyka rozwiązywania zadań. Holistyczne podejście Patryka do każdego zawodnika świetnie przygotowuje do startu w OlChemie na każdej płaszczyźnie. Swoją Olimpijską przygodę zapamiętam do końca życia!
Polecam serdecznie – tegoroczny finalista
Kurs sam w sobie poza pomocą w nauce podstaw do olimpiady, pozwala usystematyzować wiedzę oraz ją dobrze utrwalić, potem zamiast wracać do konkretnych działów z kilku książek wchodzimy na platformę i mamy wszystko pod ręką (gdzie wszystko jest bardzo dobrze wytłumaczone). Najbardziej podobał mi się sposób dostosowania zajęć indywidualnych, podczas nich widać bardzo duże doświadczenie w przygotowywaniu Patryka. Prowadzone bardzo merytorycznie bez nakładania presji.
Swoich sił w olimpiadzie próbowałem od klasy drugiej liceum, jednak tytuł finalisty udało mi się osiągnąć dopiero, gdy zacząłem współpracę z Panem Patrykiem. Zajęcia przygotowujące do olimpiady były bardzo profesjonalne, czas na lekcjach w pełni wykorzystany, a nacisk położony na indywidualne podejście do ucznia i dokładne wytłumaczenie omawianych zagadnień (szczególnie istotne w przypadku chemii organicznej, gdzie kluczowe jest zrozumienie mechanizmów reakcji). Prezentowane przykłady i ćwiczenia niejednokrotnie wykraczały poziomem trudności nawet poza finał (wręcz poziom IChO), co umożliwiło również mentalne przygotowanie się do zawodów i oswojenie z m. in. reakcjami organicznymi, które na pierwszy rzut oka wyglądają bardzo egzotycznie (dzięki temu jest mniejszy szok na II etapie :)). Pan Patryk nie tylko tłumaczył chemię, ale motywował, pokazywał triki stosowane przez autorów w zadaniach i strategie obliczeniowe optymalizujące czas ich rozwiązywania np. z chemii nieorganicznej. Jestem przekonany, że niejeden nauczyciel chemii w szkole nie byłby w stanie przygotować do olimpiady swoich uczniów tak profesjonalnie, jak Pan Patryk. Polecam zajęcia i kurs każdemu, kto na poważnie myśli o OlChemie, nie warto też odwlekać udziału do klasy maturalnej, ale zacząć przygodę z olimpiadą jak najwcześniej, bo wraz z każdym kolejnym rokiem, większą wiedzą i doświadczeniem diametralnie rosną szanse, a możliwość pochwalenia się wynikiem 100% z matury z chemii daje naprawdę wielką satysfakcję!
Współpraca z Patrykiem Wiśniewskim w formie kursu czy też zajęć indywidualnych to niesamowita pomoc w przygotowaniach do Olimpiady. Pozwoliły mi one stworzyć solidny fundament wiedzy. Szczegółowe tłumaczenie od podstaw, humorystyczne mnemotechniki pozwoliły mi głębiej opanować z pozoru ciężkie tematy (z pozoru, bo Patryk udowodnił, że wcale aż takie ciężkie nie są). Zadania stawiają czasami bardzo wysoką poprzeczkę (co w mojej opinii było zdecydowanie na plus), ale przede wszystkim kurs uczy rozumieć chemie a nie podstawiać dane do wykutych wzorów. Jeśli chodzi o organe, kurs zbudował mi most między Murrym a radzeniem sobie w sytuacjach „nie widziałam tej reakcji na oczy”. Przerabianie kursu to był dla mnie fun ze względu na formę i fakt, że nikt mi nie narzuca co dzisiaj przerabiam. A i najprzyjemniejsze… zwieńczenie kursu kiedy widzisz się na liście finalistów. Szczerze?? Uczucie nie do opisania, trzeba je przeżyć na własnej skórze, żeby wiedzieć o czym mówię.
Kontakt
Chciałbym zapytać o
współpracę indywidualną
Potrzebuję szybkiego kontaktu
Najczęściej zadawane pytania
-
Kto może startować w Olimpiadzie Chemicznej?
Każdy! Warto startować jak najwcześniej, ponieważ tylko tak zdobędziemy bezcenne doświadczenie, które często gra pierwsze skrzypce podczas startu! Wyobraź sobie, że wielomiesięczne przygotowania sprowadzają się do jednego, pięciogodzinnego egzaminu. Brzmi jak stresująca sytuacja? Właśnie dlatego w trakcie naszej współpracy zwracam silną uwagę na aspekty ,,pozamerytoryczne”, bo to nierzadko one są decydujące w tym najważniejszym dla Ciebie dniu. Dlatego warto startować w Olimpiadzie jak najwcześniej! PS Startować mogą nawet uczniowie z podstawówki.
-
Jakie są zazwyczaj progi punktowe, aby przejść do II i III etapu?
W minionej 68. edycji próg do II etapu to 50%, natomiast do finału było to 57,%. Ciężko znaleźć edycję, w której 65% nie wystarczyłoby na kwalifikację do kolejnego etapu.
-
Nie chcę startować już teraz, bo boję się kompromitacji…
No faktycznie.. W całej Polsce w Olimpiadzie bierze udział zaledwie 700 osób, a progi kwalifikacji wynoszą 50%. Jaki zatem myślisz jest średni wynik? Nie ma w tym absolutnie żadnego wstydu, że podejmujesz się tego niezwykle ambitnego wyzwania jakim jest Olimpiada Chemiczna. I nawet jeśli ta historia miałaby się zakończyć bardzo słabym wynikiem, to zdobywasz bardzo cenne doświadczenie. Poza tym, z pierwszej ręki wiem, że w momencie gdy się już zapiszemy na tą Olimpiadę, to jej zbliżający się termin jest świetnym motywatorem do nauki. W przeciwnym razie ludzie zwykle sobie czekają z nauką do kolejnego roku szkolnego i nagle okazuje się, że młodsze roczniki już ich wyprzedziły, bo oni cały czas się uczyli, podczas gdy my staliśmy w miejscu…
-
Jak w ogóle wygląda Olimpiada Chemiczna?
Zaczyna się od zadań domowych, które nazywamy Folderem Wstępnym i pojawiają się około czerwca/lipca. To samodzielna praca, która służy jako deklaracja tego, że chcesz startować w Olimpiadzie i przede wszystkim nakreśla tematy, z których trzeba być wyjątkowo dobrze przygotowanym. Moja filozofia przygotowań do Olimpiady jest prosta – masz być dobry z chemii, ponieważ szykujemy się do Olimpiady Chemicznej, a nie do Folderu. Oznacza to, ze stawiam na kompleksowe przygotowanie, w którym nie ryzykujemy tego, że na zawodach pojawi się temat, którego nigdy nie widziałeś/aś na oczy! Nie oznacza to, że nie przeanalizujemy dokładnie treści folderowych, wręcz przeciwnie często udaje mi się przewidzieć wiele zadań, ale robimy to bliżej zawodów. Takie podejście, które reprezentuje było nawet przyczyną zerwania współpracy z jedną z zawodniczek, która tego nie akceptowała, dlatego od razu na to uczulam. Dalej mamy I etap, czyli 5 zadań = 5 godzin rozwiązywania. Od razu rywalizujesz na arenie ogólnopolskiej, czym Olimpiada różni się od konkursów kuratoryjnych. Drugi etap jest rozłożony na dwa dni – pierwszego piszemy teorię (również pięć godzin i pięć zadań), a drugiego dnia mierzymy się z częścią laboratoryjną. Jeśli przejdziesz ten etap to jesteś finalistą/finalistką i jedziesz do Warszawy na III etap. Gratulacje!
-
Ile osób startuje w Olimpiadzie, ile dostaje się do finału?
Niestety, ale zainteresowanie Olimpiadą Chemiczną w Polsce nie jest duże, do czego przyczynia się brak aktywnej promocji ze strony Komitetu Głównego, a także brak przekazywania informacji o Olimpiadzie przez samych nauczycieli w szkołach. Dla Ciebie może to być jednak dobra wiadomość, ponieważ oznacza to, że konkurencja wcale nie jest taka duża. W pierwszym etapie startuje między 650-850 osób, do II etapu z reguły dostaje się 300-330 osób, a do finału przechodzi 90-100 osób.
Oceny nie mają żadnego związku z rzeczywistością, są subiektywne i mocno zależą od poziomu szkoły i nauczyciela. Ja miałem trójkę w 1. klasie liceum (obecnie druga klasa), a mimo to podjąłem się samodzielnej nauki do Olimpiady Chemicznej i zobacz jak to się skończyło… Chemia to teraz dla mnie tak silna pasja, że nie chcę być nawet lekarzem, co dla wielu stanowi marzenie samo w sobie. Dodam, że chemia nawet jakoś szczególnie mnie wtedy nie zainteresowała, dopiero w trakcie nauki do OlChemu ta ciekawość się rozbudziła. Pamiętaj, że działa to w dwie strony. Nie obchodzi mnie czy masz szóstkę czy dwójkę z chemii, będę traktować Cię tak samo. W skali Olimpiady i ogromu wiedzy, która jest jeszcze do zdobycia, z mojej perspektywy takie dwie osoby są na tym samym poziomie. To co jednak jest dla mnie niezbędne to solidna motywacja, która stoi za Twoją chęcią startu w Olimpiadzie. Do tego potrzebujemy trochę cierpliwości, wytrwałości i regularności. A to nie są cechy, które możemy spotkać wśród Twoich rówieśników i własnie dlatego tak mało osób startuje w OlChemie! Pełną odpowiedź na to pytanie znajdziesz w tym webinarze. W skrócie : nie, ale nie z tego powodu, który Ci się wydaje. W rzeczywistości możemy, że ktoś się ,,nie nadaje” brutalnie mówiąc do Olimpiady w zaledwie 10%. Pozostałe 90% przyczyn, dla których ktoś nie radzi sobie z OlChemem to brak motywacji, regularności, wytrwałości. Do tego dochodzi słaba psychika, nieumiejętność radzenia sobie z delikatnymi porażkami, które czekają po drodze Olimpijczyka, a także fakt, że mało osób jest w stanie odłożyć sobie nagrodę w czasie – w końcu sukces olimpijski następuje czasami po latach pracy! Dokładne omówienie całego spisu literatury jaki jest na stronie Olimpiady Chemicznej znajdziesz tutaj. Z całego serca polecam także swoje pozycje, ponieważ to jedyne dostępne na rynku materiały, które są pisane stricte pod Olimpiadę. Nie mam pojęcia. Każdy z nas jest innym typem zawodnika i w innym tempie przyswaja wiedzę. Ja na przykład byłem typem zawodnika, który musiał robić dużą ilość zadań, a to wiadomo zajmuje trochę czasu. Na początku jednak chodzi nam o wyrobienie w sobie regularności, która jest niezwykle potrzebna, aby odnieść w Olimpiadzie sukces. Zaczynam od lekarskiego wywiadu z Tobą, ale oczywiście w chemiczno-olimpiadowym wydaniu. Na podstawie informacji, które od Ciebie dostanę mogę zaproponować plan przygotowań do Olimpiady, co oznacza że to ja biorę na siebie ciężar przygotowań, a Ty masz się po prostu uczyć. Możliwa jest także praca w formie doraźnej – to Ty decydujesz co i kiedy będziemy przerabiać. W tym roku udało mi się osiągnąć największy sukces w mojej karierze, doprowadzając do finału 10 zawodników, gdzie kolejnych 10. korzystało z samego kursu. To zasługa modelu hybrydowego. Modelem hybrydowym nazywam sytuację, w której zawodnik korzysta z kursu online do Olimpiady Chemicznej, jednocześnie spotykając się ze mną doraźnie (w miarę potrzeb) na lekcjach online, aby: Przeskok ze szkoły na Olimpiadę nie jest łatwy i faktycznie tego mogło brakować w 1. edycji kursu. W obecnej wersji zrobiliśmy jednak wszystko, aby załatać tą dziurę. Został dodany cały moduł z podstawami chemii organicznej, które tłumaczą całą chemię na poziomie maturalną, ale uwaga – zrobiliśmy to w wydaniu typowo olimpijskim! Tak samo, zostało dodanych mnóstwo nowych zadań, działów, modułów i lekcji. Teraz kurs faktycznie jest dla każdego, kto tylko chce się zadedykować tej emocjonującej olimpijskiej przygodzie! To, że mogę odpowiedzieć twierdząco na to pytanie jest tak naprawdę powodem, dla którego ten blog powstał 4 lata temu! Sam jestem z małego miasta (Słupsk), gdzie nikt nigdy nie słyszał o Olimpiadzie Chemicznej. Nauczycielka zniechęcała mnie do startu i wychodzenia przed szereg (co ciekawe, 10 lat później tak samo dzieje się z bratem mojej żony i tą samą nauczycielką), więc byłem zdany zupełnie na siebie. Wcale nie narzekam, ponieważ to mnie ukształtowało i pozwoliło tak naprawdę zostać spełnionym nauczycielem dziesiątek finalistów – wiem, jaką drogę oni przechodzą i jak mogę ją ułatwić oraz znacznie przyspieszyć. Wbrew pozorom to nie ma znaczenia. Po pierwsze, na II etapie mamy do zdobycia 100 pkt (teoria) + 30 (lab), co daje łącznie 130 pkt. Przy progach do finału rzędu 75/130 sam widzisz, że da się przejść do finału tylko teorią. To pytanie jest źle zadane. Zawsze powtarzam swoim zawodnikom, żeby walczyli z zadaniami, a nie z innymi Olimpijczykami. Element rywalizacji wkrada się dopiero na finale, kiedy aspirujemy na laureata czy nawet na obóz przygotowawczy na Olimpiadę Międzynarodową. Najlepiej odpowie sam Jakub Bączek na porywającym wystąpieniu, w którym opowiada między innymi jak zdobył mistrzostwo świata w siatkówce wraz z reprezentacją Polski. Właśnie z takimi nauczycielami dyrektorzy szkół powinni się pożegnać. Temat zniechęcania uczniów, zabijania w nich jakiegokolwiek wychodzenia przed szereg to coś na osobną opowieść. Póki co przypomnę Ci tylko, że ja również byłem całkowicie sam w swoich przygotowaniach, a wszyscy dookoła patrzyli z politowaniem na moje ,,chęci i ambicje”. Te osoby potem płakały na wynikach matur, a ja się pakowałem na studia medyczne. Nie ma to żadnego znaczenia, co o Twoim starcie myślą znajomi, nauczyciele, a nawet, uwaga, rodzice! Wszystko możesz osiągnąć samodzielnie lub z pomocą kursu. W każdym razie, to również nie powinno blokować Cię przed startem w Olimpiadzie. Nauczałem online, zanim to było modne, a więc przed wybuchem pandemii. Było to podyktowane faktem, że jestem z małego miasta, gdzie chętnych na zajęcia po prostu nie ma. Po tylu latach myślę, że jednak każdy przywykł już do takiej nauki i nikogo, nawet rodziców, nie trzeba o tym przekonywać 🙂 To bardzo częsty scenariusz, który spotyka mnie na zajęciach indywidualnych. Gdy podstawy matematyczne kuleją, nawet najprostszy materiał wydaje się znacznie trudniejszy. Dlatego też kurs zaczynamy od przypomnienia matematycznych podstaw, a więc zaczynając od (niby) oczywistych rzeczy jak potęgi i pierwiastki, na logarytmach, funkcjach i równaniach kwadratowych kończąc. Dowiesz się nawet na co zwracać uwagę podczas zakupu kalkulatora, a na filmach zobaczysz jak z niego korzystać. I nie martw się – nie będziemy się tutaj matematycznie nudzić, ponieważ cały materiał ma tło chemiczne! Robimy tylko to, co przyda się na Olimpiadzie Chemicznej!
Mam słabe oceny z chemii w szkole – czy mogę w ogóle myśleć o Olimpiadzie?
Czy Olimpiada Chemiczna jest dla każdego?
Jakie książki warto kupić do Olimpiady Chemicznej?
Ile muszę się uczyć dziennie do Olimpiady Chemicznej?
Jak wygląda współpraca ze mną?
Jaki mam styl współpracy?
Co to jest przygotowanie hybrydowe?
Jestem dopiero w 1. klasie i ledwo zaczynam przygodę z chemią. Czy poradzę sobie z kursem?
Jestem ze wsi/z małego miasta, nie chodzę dobrej szkoły. Czy mam szansę z najlepszymi uczniami z super szkół?
Kursy online czy zajęcia są odpowiedzią na geograficzną niesprawiedliwość. Nie powinno mieć żadnego znaczenia skąd jesteśmy, ani do jakiej szkoły chodzimy. Na koniec dnia decydować powinny umiejętności i nasze przygotowanie do zawodów. Tym właśnie jest Olimpiada – ona nie dodaje nam punktów za to, że jesteśmy z ,,super szkoły = kuźni olimpijczyków”. Im więcej z siebie dasz, im więcej serca i ciężkiej pracy włożysz w swój olimpijski trening, tym lepszy wynik uzyskasz. To takie proste, a jednocześnie uzależniające, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że tylko i wyłącznie my decydujemy o tym czy uda nam się spełnić swoje marzenia.
W jaki sposób mam sobie poradzić z częścią praktyczną, skoro nie mam dostępu do laboratorium w szkole?
Po drugie, samo przygotowanie teoretyczne, które możesz zdobyć bez wizyty w laboratorium, pozwoli Ci zdobyć już jakieś punkty na zawodach, nawet bez dotykania probówek (są pytania poboczne jak plan analizy, ocena samych kolorów czy pH roztworu). Do tego naprawdę ciężko jest czegoś ,,nie wykryć”, a to kolejne punkty za identyfikację czy równanie reakcji (a to jest proste).
Z drugiej strony bardzo ciężko napisać zadanie laboratoryjne na >20 punktów, nie mówiąc o wynikach w pobliżu 25 punktów. A mówimy tutaj właśnie o tych uprzywilejowanych uczniach, którzy mają dostęp do świetnie wyposażonych laboratoriów czy uczęszczają na zajęcia ze studentami.
Oczywiście nie oznacza to, że w jakiś sposób będziemy bagatelizować laboratorium, co to to nie. Po prostu nie powinieneś/powinnaś tego traktować jako blokadę przed wzięciem udziału w Olimpiadzie.
Jak mam wygrać z tymi najlepszymi, skoro sam jestem przeciętny/a ?
Musisz myśleć tylko i wyłącznie o tym, jak napisać wszystkie zadania najlepiej jak potrafisz. To zasługa względnie stałych progów, które są na Olimpiadzie. Warto ustalić sobie bezpieczny, zawyżony pułap (np. 75%) i tego się trzymać. Nie ma znaczenia co zrobi Twoja konkurencja, bo przy takim wyniku i tak będziesz w finale!
Oczywiście jeśli lubisz rywalizację, to również można wykorzystać na swoją korzyść. Ja akurat z tego korzystałem, ponieważ wiedziałem, że uczę się na pewno dłużej i ciężej niż rywale, co napędzało moje działania.
Ja osobiście uważam, że byłem zawodnikiem przeciętnym lub ponadprzeciętnym, ale na pewno nie miałem szans z tymi topowymi laureatami. Jednak ja nadrabiałem to ciężką i regularną pracą, dlatego właśnie uważam, że o ile mamy bardzo silną motywację i chęć walki o swoje marzenia, to jesteśmy w stanie nadrobić nasze słabości właśnie poprzez taką harówkę 🙂
Czym jest trening mentalny i czemu jest to niezbędny element przygotowania Olimpijczyka?
Ty jako Olimpijczyk masz dużo wspólnego ze sportowcami, po prostu wysiłek jest intelektualny. U Ciebie cały złożony proces nauki również sprowadzi się do jednego, najważniejszego wystąpienia, w którym musisz dać z siebie wszystko.
Nauczyciel nie chce mi pomóc w przygotowaniach/odradza mi start w Olimpiadzie.
Czy nauczanie online dobrze się sprawdza w kontekście Olimpiady Chemicznej?
Lubię chemię, ale do matematyki tego uczucia już nie podzielam.Co teraz?!










